Obaj wychowali się w tej samej miejscowości, obaj chodzili do tej samej szkoły podstawowej, obaj wybrali uczelnie wyższe o profilu sportowym i obu łączy wielka passja do futbolu. Na początku lutego tego roku obaj w Płocku ukończyli kolejny etap kursów trenerskich, otrzymując dyplomy i licencje UEFA A.

Piłkarsko obaj tak samo utalentowani, mimo kilkuletniej różnicy wieku, od najmłodszych lat razem na boisku w Brzozowie Starym kopali futbolówkę. Grali w różnych klubach i drużynach. Jednocześnie w jednym klubie i w jednej drużynie zagrali razem w 2014 roku, w IV-ligowej Bzurze Chodaków, która w owym czasie była bliska awansu do III ligi. Każdy z nich marzył o tym, by zostać wielkim piłkarzem, a zresztą który młody piłkarz o tym nie marzy :) Początkowo wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku, później niestety zabrakło tego "czegoś" - może trochę szczęścia, może talentu, może zdrowia, a może jeszcze innych detali, o których dzisiaj się nie dowiemy. Jeden z nich zagrał nawet kilka sezonów w III lidze, ale z powodu kontuzji zakończył swoją karierę zawodniczą, drugi zaś miał tylko mały epizod trzecioligowy, ale wcześniej jako trampkarz i junior młodszy reprezentował Legię Warszawa.

Dzisiaj wiemy jedno, obaj są już trenerami z licencją UEFA A i do najwyższej klasy trenerskiej UEFA PRO brakuje im tylko jednego szczebla. Znając ich podejście, ich zaangażowanie na pewno będą dążyć, żeby to osiągnąć. Zapewne na dążeniach się nie skończy, bo oni na pewno to osiągną - to przecież ich kolejny cel, który sobie założyli.

Widząc załączoną fotografię wszyscy już pewnie wiedzą o kim piszemy...

Bartłomiej Walewski (rocznik 1990) wychowanek naszej Unii Iłów, mgr wychowania fizycznego, obecnie trener IV-ligowego Hutnika Warszawa, trener UEFA A.
Tomasz Trafalski (rocznik 1993), wychowanek Unii Boryszew, obecnie grający trener naszej drużyny seniorów, a także trener Polish Soccer Skills, jeden z najmłodszych trenerów w Polsce posiadających licencję trenerską UEFA A.

Nie pozostaje nam nic innego jak, po pierwsze, pogratulować Bartkowi i Tomkowi zdobycia w tak młodym wieku, tak wysokich kwalifikacji trenerskich, po drugie życzyć im jak najwięcej sukcesów w dalszej karierze trenerskiej, dużej ilości wychowanków, którzy zagrają nie tylko w polskiej Ekstraklasie, także w Reprezentacji Polski, i po trzecie zdobycia kolejnego szczebla kwalifikacji, jakim jest bez wątpienia najwyższa klasa trenerska UEFA PRO.

Kursy i licencje są niezbędne, by móc spełniać się jako szkoleniowiec. Jednak prawdziwych trenerów od tych, którzy traktują to jako dodatkowe źródło utrzymania, oddziela prawdziwa pasja do piłki nożnej. Nie wystarczy bowiem skończyć kurs trenerski i pracować. Ten zawód jest skomplikowany, wymaga wiedzy o anatomii, psychice człowieka, nie tylko o technice, czy taktyce piłkarskiej. Żeby osiągać najwyższe cele, wymaga poświęcenia ogromnej ilości czasu. Dobre przygotowanie dają studia na AWF-ie, które uczą podstaw pracy w sporcie.

Generalnie chyba nie ma reguły i stuprocentowej recepty na to jak zostać dobrym trenerem. W tym miejscu wspomnimy, że często jest tak, że najlepsi trenerzy to tacy, którzy nie osiągnęli wielkich sukcesów w swojej karierze zawodniczej. Legendarny trener Milanu Arrigo Sacchi, który z mediolańskim klubem zdobył dwa Puchary Europy, nigdy nie był wielkim piłkarzem. Ba, nigdy nie wyskoczył ponad amatorską piłkę, a w młodości zajmował się przede wszystkim sprzedażą butów. Mimo to, został jednym z bardziej znaczących trenerów w historii piłki. Podobnie może mówić inny podwójny zwycięzca Ligi Mistrzów Jose Mourinho, a dziś inspirację można znaleźć w obecnym trenerze Chelsea - Maurizio Sarrim. 59-letni Włoch przez długie lata pracował głównie jako księgowy i dopiero kilkanaście lat temu zdecydował związać swoją przyszłość z piłką nożną.

Potencjał na dobrego trenera może drzemać w każdym z nas, nawet jeśli ograniczamy się jedynie do rekreacyjnego kopania piłki. To ciężka, ale bardzo piękna praca. Jeśli ktoś czuje ten sport i chce się uczyć, to będzie się w tym spełniał. Dlatego nie mamy wątpliwości, że Bartek i Tomek realizują się w tym zawodzie wyjątkowo dobrze.

Obu trenerom jeszcze raz GRATULUJEMY i życzymy dalszych sukcesów oraz spełnienia marzeń !!!

Innym piłkarzom i osobom, które poważnie myślą o swojej przyszłości polecamy podobną drogę, bo dzisiaj kluby i szkoły cierpią z powodu braku trenerów i instruktorów. Zainteresowanie piłką nożną wśród dzieci jest ogromne, a to dobry powód do tego, aby oderwać je od komputerów i smartfonów.

Z drugiej strony żeby to nastąpiło musimy zadbać o specjalistów, o ich kwalifikacje i właściwe ukierunkowanie. Takie działanie ma sens i tą drogą możliwe jest właściwe upowszechnianie kultury fizycznej, a przy tym rozwój sportu w pełnym tego słowa znaczeniu.

• Poprzedni artykuł
• Następny artykuł