SKF UNIA IŁÓW

NASZ KLUB WSPIERAJĄ

        

WSZYSCY NASI PARTNERZY, PRZYJACIELE I SPONSORZY >>> TUTAJ


W ostatnim tegorocznym meczu ligowym przegraliśmy z Błękitnymi Gąbin 1:2, choć do zwycięstwa gości w dużej mierze przyczynił się arbiter główny meczu Mateusz Ciepliński.

W początkowej fazie meczu nie podyktował nam rzutu karnego. Grzegorz Banasiak został sfaulowany w polu karnym Błękitnych, sędzia udał, że nic się nie stało. W końcówce pierwszej połowy pokazał czerwoną kartkę Oskarowi Kobiereckiemu za to, że ten leżąc, "zwijał się z bólu" po faulu przez zawodnika gości. Całe zdarzenie miało miejsce przy linii autowej od strony Kibiców, gdzie całkiem blisko był też sędzia boczny. Zawodnik z Gąbina za ten faul powinien otrzymać żółtą kartkę, jednak sędziemu głównemu pomyliły się numery i nie mógł znaleźć winnego. Piłkarze z Gąbina śmiali się, bo sędzia szukał numeru 17, którego w ekipie gości nie było. Po około minucie zamieszania, arbiter główny przywołany przez drugiego sędziego bocznego, który był w odległości ponad 40 metrów od całej akcji, pobiegł do niego i chwilę rozmawiali, a potem wrócił i pokazał czerwony kartonik. Komu? Okazało się, że naszemu zawodnikowi, który właśnie skończył korzystać z pomocy medycznej. Kuriozum, brak wyczucia i elementarnych podstaw gry fair play. Sędzia boczny, który był blisko całej akcji też był zaskoczony sytuacją. W protokole pomeczowym sędzia Ciepliński napisał "wybitnie niesportowe zachowanie wobec przeciwnika ..." z niby wulgarnym epitetem, którego nie będziemy cytować z wiadomych względów. Kibice będący w odległości 10 metrów nie słyszeli żadnych wulgaryzmów, ale słyszały osoby z drugiej strony, 40 metrów dalej, drugi arbiter boczny i zapewne ludzie z ławki rezerwowych ekipy z Gąbina. No cóż paragrafy zawsze można znaleźć, kuriozum, czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy. 

Dlatego nie będziemy przechodzić obok tego obojętnie. Kibice widzieli i byli blisko, arbiter nie miał żadnej podstawy do pokazania samoistnej czerwonej kartki. Tym bardziej, że nie pokazał żółtej kartki faulującemu. Po meczu przyznał, że mógł się pomylić, gdy nie pokazał żółtej kartki zawodnikowi z Gąbina, ale czerwoną naszemu musiał pokazać. Zresztą w całym meczu sędzia przynajmniej kilka razy nie podejmował właściwych decyzji, mylił się w obie strony i po prostu był mało skoncentrowany. Dwa razy ewidentnie podjął kluczowe złe decyzje dla nas, które miały duży wpływ na to, co działo się w dalszej części meczu. Mówi się trudno, nie z takimi przeciwnościami ludzie się mierzą.

Wróćmy jednak do czysto sportowej części meczu. Po dość obiecującym początku dla nas, kiedy stworzyliśmy sobie kilka sytuacji w polu karnym rywali, Ci przystąpili do kontrofensywy. W 28. minucie objęli prowadzenie, jednak 5 minut później po ładnej wrzutce w pole karne i jeszcze ładniejszym strzale piłka trafiła w samo okienko bramki Błękitnych. Autorem gola był Piotr Chmielak. Do końca meczu przez blisko 50 minut graliśmy w osłabieniu. O ile w pierwszej połowie mecz był w miarę wyrównany, o tyle w drugiej odsłonie goście przycisnęli, i co i rusz siali zagrożenie pod naszą bramką. Tym razem świetnie bronił Adam Zwierz i do końca meczu trwał zażarty bój. My broniliśmy się, Błękitni atakowali, czasami próbowaliśmy kontrataków. Niestety w 85. minucie nastąpił faul w naszym polu karnym i zawodnik Błękitnych pewnie wykorzystał jedenastkę. Ustalił wynik na 1:2, tym samym komplet punktów powędrował do Gąbina. Z przebiegu gry goście w pełni zasłużyli na wygraną, bo w drugiej połowie to oni stworzyli sobie kilka sytuacji bramkowych, my zaś z każdą minutą opadaliśmy z sił. Z drugiej strony mecz potoczyłby się zupełnie inaczej, gdybyśmy otrzymali należny rzut karny, a potem nie byłoby wykluczenia dla naszego zawodnika.

Z dorobkiem zaledwie 6 punktów kończymy rundę jesienną na ostatnim miejscu w Płockiej Lidze Okręgowej. Po kilku znakomitych sezonach przyszedł kryzys. Po sukcesach przychodzą porażki. Już w poprzednim sezonie walczyliśmy o utrzymanie. Tym razem jesteśmy w gorszej sytuacji. Drużyna ma szeroką kadrę, którą w dużej większości stanowią młodzi zawodnicy, w wieku 17-19 lat. Odejście kilku kluczowych graczy też miało swój wpływ, a inni doświadczeni zawodnicy, którzy dzisiaj stanowią trzon zespołu często pracują i nie mogą być na każdym meczu, poza tym nie są w stanie systematycznie trenować. Nie poddajemy się jednak i na pewno będziemy walczyć do końca, bo wiemy co należy zrobić, by wreszcie zacząć punktować. Teraz czas na mały odpoczynek, by już wkrótce przystąpić do sezonu halowego.

Unia Iłów - Błękitni Gąbin 1:2 (1:1)
 0:1 >>> 28' gol Błękitni
 1:1 >>> 33' Piotr Chmielak
 1:2 >>> 86' gol Błękitni (z karnego) 

Skład:
Adam Zwierz
Karol Siejka (56' Mariusz Kunikowski)
Piotr Chmielak
Kuba Świątek
Krystian Wawrzyn (82' Piotr Felczak)
Mateusz Żakowski (80' Alan Karasek)
Tomasz Trafalski
Grzegorz Banasiak
Dawid Skrzynecki (76' Adrian Strycharski)
Oskar Kobierecki
Tomasz Grzywacz (86' Łukasz Józwik)

RACHUNEK BANKOWY SKF UNIA IŁÓW

Bank Spółdzielczy w Iłowie
Nr rachunku: 57 9010 0006 0000 2583 2000 0010

© 2024 SKF Unia Iłów
Joomla Templates by JoomZilla.com
Back to Top
Ta strona wykorzystuje pliki cookies i inne podobne technologie. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w pamięci Twojego urządzenia. Zobacz szczegółowe informacje jak zarządzać plikami cookies przy użyciu swojej przeglądarki internetowej.